Dead inside
Częściej patrzę się na wschód Bo tam zima najdziksza Bóg ma swój zimowy stół A karły jeżdżą w rikszach Tam gdzie zima synów swych Wszystkich ma z albinosem Zimę można zmylić tym Że się ją głaszcze z włosem Strachy Na Lachy - Zimne dziady listopady A czym można zmylić wiosnę? No wiecie, żeby była bardziej wiosenna? Gdybym zapomniała daty, mogłabym rzeczywiście pomyśleć, że to jesień. Dziś kolejny odcinek z cyklu "Jeśli się nie pozabijamy przed końcem miesiąca, to będzie sukces". W roli głównej Babcia, role drugoplanowe: Mama, Tata, ja. Wracając z Mamą z przychodni (tak, mama w końcu udała się do lekarza, ale akurat dziś wziął sobie jeden dzień urlopu - a później Mama narzeka, że ciągle ma pecha...) zrobiłyśmy Babci zakupy i zaniosłyśmy jej. Wszystko fajnie, dopóki nie przyszedł Tata spytać, czy Babcia nie zamknęła furtki na klucz. I zrobiła się afera. "Zamykanie furtki to głupota totalna" (chociaż nie tak dawno Babcia przekonywała wszystkich, że to konieczne)...