Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

myśli ledwie poukładane

Wreszcie pogoda jakby wiosenna, więc idziemy na spacer. Słońce, las, śpiew ptaków, jedną ręką trzymam twoją dłoń, w drugiej niosę Kasztelana. Słucham jak mówisz o jakimś filmie, który ostatnio widziałeś. Albo o keszu. Okolicy. Rybkach w akwarium. Oddycham głęboko i... system się zawiesza. Co ja tu robię? Co ja robię z tobą?  Druga w nocy, a może już trzecia. Nie mogę zasnąć, niewygodnie mi, ale przecież nie zacznę wiercić się kolejny raz, bo nie chcę cię obudzić. Patrzę więc, jak rytmicznie podnosi się i opada twoja klatka piersiowa. Jak śpisz spokojnie, jakby tu było twoje miejsce. Albo może jakby nie obchodziło cię, gdzie akurat się znajdujesz. Skąd się tu właściwie wziąłeś? Jakie pasmo zbiegów okoliczności sprawiło, że tu ze mną leżysz? I dlaczego do cholery nie mogę spać?!  Są takie chwile, gdy wątpię we wszystko. To znaczy jasne, powtarzam przecież średnio raz fziennie, że nic nie ma sensu, ale jednak chcę wierzyć w ten sens. chciałbym wierzyć, że my że życie to coś więcej

pół roku.

Obraz
Dacie wiarę, że to już tyle czasu? Nie potrzebuję wiele jeśli mam wokół siebie dobrych ludzi Nie potrzebuję wiele gdy się mogę obok ciebie budzić Nie potrzebuję wiele kiedy mam co zjeść i gdy mam dokąd wrócić Nie potrzebuję wiele I tak mam dużo dziś Więcej nie zmieni nic

why is everything so heavy?, czyli o tym, że nie panuję nad chaosem

Obraz
Właściwie to nie chaos, tylko lekki bałagan, ale słowo chaos brzmi o niebo lepiej. Monotematyczna jestem ostatnio, ciągle tylko Życzenie i Życzenie, jakbym świata poza nim nie widziała. Oczywiście tak nie jest... W końcu przecież siostra moja w ciąży jest, termin ma w czerwcu. Chodzi do różnych lekarzy, z których każdy mówi co innego. Jeden twierdzi, że jest źle, bo cukrzyca ciążowa, drugi z kolei uważa, że o żadnej cukrzycy nie może być mowy i wszystko jest w porządku. I bądź tu mądry człowieku, najlepiej jakbyś sam medycynę skończył... I remont jest, bo siostra z chłopem wreszcie zdecydowali, gdzie będą mieszkać: u babci, czyli za ścianą. Wyremontują sobie jedno piętro, na jednym zostanie babcia. Więc póki co trwa malowanie, przenoszenie rzeczy z jednego pokoju do drugiego, rozkręcanie, wynoszenie i przestawianie mebli, projektowanie nowej kuchni i rozkminianie, czy łatwiej będzie dociągnąć gaz, czy może jednak poprawić elektrykę, coby można było podłączyć płytę indukcy