Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Otulam się kocem chłodnej ściany

Obraz
Ostatnie dni były ciężkie, ale raczej w pozytywnym sensie. Była impreza urodzinowa Agi, na której naładowałam się pozytywną energią. Miałam też pierwsze zajęcia (z trzecim semestrem, przecież to jakiś żart!). Byłam z Życzeniem na meczu Arki. Piłam z dziewczynami w Tabuli, która znów jest otwarta i wciąż mają piwo z sokiem za piątaka. Byłam tam też z kolegą z Islandii, który wpadł na chwilę do Gdyni (a miały być najwyżej cztery piwa...). Wpadłam do koleżanki na tort mango, a ona nawet była w domu i niczego nie odwołała, co jak na nią jest wyjątkowym wyczynem. Miałam się też spotkać z koleżanką z liceum, ale przełożyłyśmy to na czwartek. Jesteście ciekawi, jak mają się sprawy z Życzeniem? Choć głosik w mojej głowie nuci Ty i ja to błąd i nic więcej ponad to... , to Życzenie jest uparte, miłe i cierpliwe, więc dostanie swoją szansę. Zresztą co mam do stracenia? A poza tym, kto inny na pytanie Gdzie się poznaliście? może odpowiedzieć W kanałach ? ;) Co prawda rodzina pewnie nie byłab

Krótki poradnik, jak zestarzeć się w samotności

Obraz
Nie skacz, ślubu nie będzie! - śmiałyśmy się, że takimi słowami będziemy zniechęcać desperatów do skakania z klifu. Później poszliśmy na zapiekankę i piwo, jak zawsze, a potem na autobus. Czy coś by się zmieniło, gdybym pojechała innym? Jakiś czas temu, spacerując z przyjaciółkami rzuciłam życzenie. Życzenie się spełniło, w dodatku jest ode mnie rok starsze, całkiem przystojne i miłe. Chyba powinnam być zadowolona, prawda? Ale ze mną nic nie jest proste. Nie jestem przyzwyczajona do tego, że ktoś codziennie do mnie pisze, więc często nie odpisuję. Nie umiem podejmować decyzji i nie umiem rozmawiać. Chodząca katastrofa. Czas zacząć przygarniać koty. Wiem, że ten post jest niejasny, ale tak najlepiej oddaje mój obecny stan. Słowa ostatnio się ode mnie odwracają i wcale nie wyrażają tego, co chciałabym powiedzieć. Swoją drogą, to całkiem ciekawe mieszkać w Gdyni i spędzić półtorej godziny w samochodzie tylko po to, by przez pół godziny stać i gapić się na morze. Kupuj

Tańcz głupia, tańcz

Obraz
Jeśli nie wiecie, czy na urlop pojechać w góry czy nad morze, przyjedźcie do Gdyni. Serio, miejsc do wspinaczki nie brakuje, jak nie Kępa Redłowska, to klif na Babich Dołach albo Kamienna Góra.  To akurat widok ze schronu na Pogórzu Wiem, co mówię, bo ostatnie dni spędziłam właśnie łażąc i wspinając się. Zaliczyłam kolejne kesze i kolejne bunkry, zrobiłyśmy sobie z przyjaciółkami nawet tradycyjny piknik z kocem, ciastem i herbatą z termosu (to akurat w Mechelinkach, rzut beretem od Gdyni) i wreszcie odwiedziłyśmy słynnego gdyńskiego Maxima. Wiecie, tego z piosenki Lady Pank.  U Maxima w Gdyni znów cię widział ktoś... W sumie przykro było patrzeć na to, co z niego zostało... Zwłaszcza smutny był widok pomieszczenia z drzewem. Za to ciekawie było pałętać się po opuszczonym budynku i zobaczyć za oknem trzech chłopaków:  Sory, ale jak weszliście do środka? , połączyć z nimi siły i zdobyć skrzynkę. Były też zapiekanki, było piwo, był miły powrót do domu.  Droga na