przez twe oczy, te oczy zielone psuję telefon i podejmuję decyzję

Ostatni post był dziwny, przyznaję, ale pomógł mi uświadomić sobie pewne rzeczy. Niemniej jednak wiem, na kim mi zależy i za kim tęsknię, choć widziałam go zaledwie dwa dni temu.

Jeśli chodzi o tytułową decyzję: postanowiłam zrobić prawo jazdy. Życzenie tak długo mnie namawiał, że wreszcie dałam za wygraną, choć... on jeszcze o tym nie wie. Zresztą wie tylko garstka osób i wolę, by na razie tak zostało. Zapisałam się, zapłaciłam pierwszą ratę, załatwiłam formalności, więc pozostaje mi tylko zacząć uczyć się teorii. Trzymajcie kciuki.

Co poza tym? Jak wspomniałam, zepsułam telefon, a konkretniej utopiłam go w toalecie. Chwilę po wyłowieniu działał, potem przestał, wysuszony znów działał i znów przestał... Cały dzień na uczelni byłam praktycznie bez kontaktu ze światem i było to dziwne uczucie. Bez smsów, messengera, rozkładu jazdy, muzyki i aplikacji do keszy, mogłam tylko przyglądać się, jak inni co chwilę zerkają w ekrany. Na szczęście ciocia podrzuciła mi swój poprzedni smarfton i znów czuję się jak cywilizowany człowiek.


Byłam w kinie na Pięknej i Bestii - istne cudo!, a także na Power Rangers i Ghost in the shell. Na wojownikach bawiłam się całkiem nieźle, choć moim zdaniem film był jednak trochę za mało kiczowaty. Co zaś się tyczy Ghosta, to warto było się na niego wybrać, ale czegoś mi w nim brakowało. Chyba niepotrzebnie obejrzałam wcześniej anime. Za jakiś czas, gdy już zdążę co nieco zapomnieć, obejrzę go jeszcze raz. 


Wczoraj zaś byłam na ognisku. Wspominałam, że uwielbiam ogniska? Koleżanka urządziła imprezę z okazji urodzin, na której miałam okazję ulepić doniczkę z gliny (myślałam, że będę mordować, kiedy facet prowadzący warsztaty stwierdził, że mam za długie paznokcie. Wprost nienawidzę, kiedy ktoś czepia się moich paznokci.), wygrać książkę w konkursie strzelania z łuku (i nienawidzę też, gdy ktoś mówi mi, jak mam strzelać), ale przede wszystkim upiec kiełbaski i ogrzać się przy ogniu, pośpiewać i obowiązkowo zatańczyć do Dard e disco

Parę dni temu wyciągnęłam też rower i wybrałam się na pierwszą wycieczkę w tym roku. Miałam wyjść tylko na chwilę, a skończyło się na kilkugodzinnej wyprawie i szukaniu keszy, na które wzięłam ze sobą tylko długopis i chusteczki. Niestety pogoda znów się zepsuła i na tym się sezon rowerowy skończył.

Na koniec powiem tylko, że na tegorocznych gdyńskich juwenaliach wystąpi... Akcent! Wreszcie czuję, że wybrałam odpowiednią uczelnię. :D


Za pasem święta, chwilę potem Pyrkon i Mazury. Nie mogę się doczekać!

Komentarze

  1. Myślę, że będziesz zadowolona z decyzji o prawo jazdy.
    Power Rengres - hit mojego dzieciństwa, obok pokemonów i Czarodziejki z księżyca;p
    Ale zazdroszczę Mazur. Nigdy nie byłam, a słyszałam że warto się wybrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę zadowolona, o ile uda mi się zdać egzamin. :)

      Usuń
    2. A dlaczego miałoby Ci się nie udać?

      Usuń
    3. Bo różnie z tym bywa i nie każdemu się udaje?

      Usuń
    4. Musisz mieć pozytywne nastawienie:)

      Usuń
    5. Nie jestem typem optymistki. :)

      Usuń
    6. To bądź realistkę, bo są realne szanse że zdasz to prawko :)

      Usuń
  2. Ja prawa jazdy nie mam i raczej nigdy nie zrobię. Jeździłem parę razy i wiem że to nie dla mnie. A Tobie życzę powodzenia w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wpis! Będę zaglądać częściej :)

    nicoolsblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja już życzę powodzenia na prawku :)
    Bestię muszę zobaczyć, uwielbiam tę bajkę :)
    Z Gdyni jesteś? O to niedaleko mnie ;) Dziś byłam;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Film jest boski, naprawdę polecam.
      Nie wiedziałam, że jesteśmy sąsiadkami. :)

      Usuń
    2. Ja w Gdyni parę lat mieszkałam, od urodzenia w zasadzie na Witominie :)

      Usuń
  5. Ajajajaj... dwa filmy, które koniecznie muszę obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Power Rangers i Ghost in the Shell :)

      Usuń
    2. Z dużym akcentem na Power Rangers, bo to kwintesencja mego dzieciństwa :)

      Usuń
  6. prawko jazdy to ogromny stres ale i satysfakcja:) ja męczyłam się z tym 8 razy ale się udało;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczy się efekt końcowy. :D Ciekawe jak mi to pójdzie. :)

      Usuń
    2. jak nie dasz się zjeść stresowi to na pewno ogarniesz;)

      Usuń
  7. Trzymam kciuki za jak najszybsze zdanie prawka! Powodzenia w nauce testów :D
    Szkoda tego telefonu, co za nie fart... niestety własnie tak często ludzie psują smartfony. Toalety to zło dla tych urządzeń :p
    Na Power Rangers muszę się wybrać :D ulubiona bajka z czasów dzieciństwa !
    Ognisko to ciekawa sprawa, a takie z rożnymi dodatkowymi atrakcjami to już w ogóle :) Jak się ma gdzie jeździć na rowerze to nie ma co żałować tego czasu :)

    W wakacje lecę na Sycylię :)
    Dziękuję , przyda się.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz staram się nie brać ze sobą telefonu do toalety. :P
      Na razie jeżdżę na rowerze, bo mam cel. Nie wiem, co zrobię, kiedy zbiorę już wszystkie kesze w okolicy, chyba po prostu będę musiała jeździć coraz dalej. :)

      O kurczę, Sycylia. Czemu akurat tam? :)

      Usuń
    2. Zawsze to jakaś aktywność :P

      Bo to piękne miejsce, ma wiele urokliwych miast i jedną z najpiękniejszych plaz w Europie :) poza tym ja uwielbiam Włochy !

      Usuń
  8. To ja już trzymam kciuki za prawko. :D
    Mi się marzy ostatnio jakieś ognisko albo chociaż grill. Chyba namówię B. i po świętach sobie coś zorganizujemy. ^^
    Ja miałam wyciągnąć rower w zeszłą niedzielę, ale pogoda się tak skiepściła, że odpuściłam. Zaczęłam za to biegać - chociaż coś. :P
    Jak Ci opowiem co mi się przytrafiło z telefonem na uczelni, to padniesz. xD Wypadł mi z reki w toalecie i pokulał się do sąsiedniej kabiny za toaletę. A był taki ruch, że co chwila ktoś wchodził, więc nie mogłam go wyciągnąć! Koniec końców ustawiłam się w kolejkę i dopiero go odzyskałam. xD Ale miałam zawał, że ktoś mi go zwinie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :)
      Ja kiedyś próbowałam biegać, ale nie robiłam tego regularnie i w końcu przestałam. A przydałoby mi się zadbać o kondycję.
      Całe szczęście, że nikt się na niego nie połakomił. A może nie zauważyli? :D Najważniejsze, że go odzyskałaś. To byłoby straszne stracić telefon w taki głupi sposób. :P

      Usuń
    2. Ja swego czasu biegałam CODZIENNIE! Jak dziś to wspominam, to się zastanawiam jakim cudem. :P Ale miałam wtedy taką kondycję, że nawet z chłopakami ze studiów poszłam biegać - 8 km i nie wysiadłam. :D Chciałoby się do tego wrócić, jednak muszę się bardziej zmobilizować.
      No on właśnie tak wpadł, że był idealnie za muszlą, więc jak się wchodziło, to nie było go widać. :D Ale co ja wtedy przeżyłam! Aż cud, że nie osiwiałam. :P

      Usuń
  9. Chętnie zobaczyłabym Twoje paznokcie, bo lubię długie :D No i mam nadzieję, że w bilansie zysków i strat ostatecznie wygrał Życzenie, chociaż fakt, że nie wie on o Twoim nowym postanowieniu mnie trochę martwi ;)
    Zaś co do mojego przeziębienia to tego dnia, którego ubrałam ramoneskę było tak ciepło, że właściwie w restauracji nie ja jedna siedziałam na krótki rękaw ;) Więcej takich ciepłych wieczorów proszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niestety obcięłam, bo są rzeczy, których nie umiem robić z długimi paznokciami.
      Oczywiście, że Życzenie. :) Najchętniej zrobiłabym mu niespodziankę, ale pewnie nie wytrzymam i powiem mu wcześniej.
      Ja też trochę ciepła poproszę. ;) Dziś było ładnie, na rower pojechałam tylko w bluzie, ale co z tego, skoro jutro znowu ma być zimno i padać...

      Usuń
    2. Oooo to szkoda :) Ja mam problem z zapinaniem łańcuszków, guzików i podnoszeniem płaskich rzeczy z podłogi ;p Ale nie zrezygnuję przez to z długich paznokci :P
      I tak już będzie niespodzianka, bo przecież klamka zapadła :) A wsparcie i pomoc z jego strony na pewno Ci się przyda :)
      To ciesz się, że miałaś okazję skorzystać z tej pięknej pogody i nie musiałaś dziś np. siedzieć na uczelni lub w pracy :P

      Usuń
  10. Powodzenia w robieniu prawa jazdy, też muszę w końcu się za tym zakręcić.
    Z telefonem przykra sprawa... Dawno temu miałem podobnie, akurat muzyki słuchałem jak wpadł do WC. Jako nastolatek śmiałem się potem, że utopiłem wokalistę...
    Filmy z pewnością ciekawe, też bym się wybrał, gdyby czas na to pozwalał. Zupełnie zapomniałem, że "Ghost..." jest też (a raczej przede wszystkim) jako anime. Trzeba będzie obejrzeć. :)
    Gratuję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, też kiedyś chciałabym postrzelac z łuku, ciekawe, czy (nie) mam tak cela jak mi się wydaje xD Na Ghost te byłam i mimo ze anime ogladalam ponad dekade temu nadal cos mi brakowało, ale efekty byly super aktorka geenialna i dobra muzyka ;) Jak o powiedziałam Psujkowi ostatnio : film warty obejrzenia aczkolwiek niekoniecznie w kinie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Piękną i Bestię" na pewno obejrzę, ae do dwóch pozostałych mnie nie ciągnie :( Trzymam kciuki za prawko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno mnie tu nie było i muszę koniecznie nadrobić zaległości :d Prawko dobra rzecz, a ja kupiłam sobie niwy samochód :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz