Nie urodziłem się, by przeżyć swe dni w blokach
Mam dwie wiadomości, tradycyjnie dobrą i złą. Dobra jest taka, że pracuję, natomiast zła... pracuję. Plusy są takie, że dostanę za to pieniądze, minusem jest fakt, że dostałam śmieciówkę. Ponadto mam beznadziejnie nieokreślony grafik, czyli muszę po prostu zrobić to, co mam do zrobienia, ale na razie nie jestem pewna, co mam do zrobienia.
Do końca semestru zostały mi tylko dwa zjazdy i dwa egzaminy. Wakacje pewnie spędzę nad morzem (cha, cha), mam zaplanowany tylko jeden wyjazd - Szwecja w jeden dzień.
Życie prywatne leży i kwiczy, ale przynajmniej mam Marvela i anime. Nie biegam, ale do pracy dojeżdżam rowerem (pół godziny w jedną stronę) i chodzę na długie spacery. Keszynki powoli się szukają, raz na jakiś czas wypije się piwko w lesie (całe szczęście, że jest już ciepło i można pić w plenerze).
Na pewno nie chcecie podsunąć mi jakiegoś tematu na post? :)
Tematy na post? Jestem tak stęskniona za blogosferą, że łyknę wszystko :D
OdpowiedzUsuńSzwecja w jeden dzień? Brzmi ciekawie ^^
Nie pomagasz :P
UsuńWieczorem wypływamy, rano jesteśmy w Karlskronie i mamy cały dzień na zwiedzanie. Na wieczór wracamy na prom i następnego dnia rano z powrotem w Gdyni. No i bierzemy rowery. :)
Wyznaję tęsknotę, a ta marudzi :P
UsuńSzalony pomysł trochę, ja bym ze trzy dni została co najmniej. No cóż, na pewno będzie intensywnie :D
Za biedni jesteśmy, Szwecja to niestety drogi kraj.
UsuńW każdym razie wykorzystaj ten dzień na maksa :)
UsuńNie ma innej opcji. ;)
UsuńI będzie temat na post - obszerna relacja :D
UsuńNa post? Głebokie przemyślenia ;).
OdpowiedzUsuńNiech zgadnę - dyspozycyjność? Gówniane takie umowy... :(
Na temat...? :D
UsuńNie, nawet nie. Chociaż na razie nie mam właściwie pojęcia, co robić.
Na temat wszystkiego ;).
UsuńNawet? Ale to tak trochę wygląda...
Ostatnio myślę chyba tylko o Marvelu, Euro i tym, że jednak potrzebuję kasku rowerowego.
UsuńJak pisałam - mogę przychodzić, jak mi się podoba, tylko żebym zrobiła to, co mam zrobić.
Jakie tam pomysły na post. Życie daje najlepsze pomysły ;)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnio porządnie się obija...
Usuńech zleceniówki śmieciówki... ale dobrze że choć i taka jest
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę coś lepszego, od razu stamtąd spadam.
Usuńtrzymam kciuki by szybko się znalazło:)
UsuńDzięki. Tylko muszę znów zacząć szukać :P
Usuńa nie chce się?;p
Usuńjeju jeju, Abradaba nie słyszałam od tak dawna, dziękuję ♥
OdpowiedzUsuńspoko, z moją pracą jest podobnie, super, że ją mam, z drugiej strony mam jej dość, ekstra :p dobra, myślmy o pieniądzach, praca nie jest dla przyjemności.. niestety
Mimo wszystko wolałabym taką, w której wiedziałabym, co robię. :P
UsuńPraca nie jest dla przyjemności, jest po to, żeby mieć na przyjemności.
A co to za praca? :)
OdpowiedzUsuńRozliczanie wspólnot mieszkaniowych.
UsuńJa bym zwariował :v
UsuńDużo liczenia :) jeśli pracujesz na cały etat to musisz być ładnie zmęczona po 8 godzinach ;)
UsuńNa razie bawię się w tabelki w Excelu... I nie mam etatu.
UsuńTo ile godzin pracujesz? :)
UsuńA Excel fajna rzecz, zawsze chciałam umieć go perfekcyjnie ogarniać :)
W teorii powinnam się wyrobić w 20 godzin tygodniowo.
UsuńJa też. Ale robię tabelki. :P
Czyli pół etatu, tez spoko ;)
UsuńTabelki na start tez są dobre.:)
przynajmniej będzie kaska na swoje potrzebne. ej też mam ostatnio problem z weną i systematycznym pisaniem. buuu chyba już nikt za mną tu nie tęskni :(
OdpowiedzUsuńO ile dotrwam do wypłaty...
UsuńOj, nie przesadzaj. ;)
Ważne, że już jakaś praca ( a przede wszystkim kasa) jest. A dalej można już zarabiając, szukać czegoś lepszego:)
OdpowiedzUsuńTeż wychodzę z tego założenia. :)
UsuńGrunt, ze praca jest i jakaś własna kasa, z czasem może znajdziesz coś innego, lepszego :) Ah jak ja bym chciała gdzies nad morze, pomarzyc można heh ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, pieniądze zawsze się przydadzą. Ja całe życie nad morzem mieszkam, więc nie robi ono na mnie wrażenia. :P
UsuńJa mam piekne Bieszczady nie daleko ☺ do morza całą Polskę musze przejechać 😇
UsuńOjj tak, umowa i dojazdy :) marzenie ściętej głowy :p
OdpowiedzUsuńWierzę, że kiedyś dostąpię tego szczęścia :D
UsuńJa też czekam na ten cud :p
UsuńA ja szukam pracy, więc trochę zazdroszczę tego, że pracujesz ;P
OdpowiedzUsuńA jeszcze bardziej zazdroszczę Szwecji, choćby na jeden dzień :)
Moje życie osobiste też w rozsypce dlatego tak wiele czasu zapełnia mi uczelnia xD
OdpowiedzUsuń