Wrócimy tu jeszcze!
No i się wyrwałam. ;)
Baterie naładowane, cytrynówka wypita, spacer przy świetle księżyca i wschód słońca nad jeziorem (w przypadku niektórych połączony z kąpielą) - zaliczone.
Ale najważniejsze, że... wrócimy tu jeszcze.
No to super, że wypad udany :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, zwłaszcza, że nie był planowany. :)
UsuńTakie wyprawy są najlepsze! Takie ... niespodziewane.
UsuńSpodziewane też nie są złe. :)
Usuń:) Co słychać?
UsuńA już myślałem, że Szwecja była ;).
OdpowiedzUsuńSzwecja dopiero za dwa tygodnie. :)
UsuńChłodniej wam będzie, choć trochę :P.
UsuńByle tylko nie padało. :)
UsuńTakie wyjazdy robią nam bardzo dobrze, co?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. I aż chce się żyć!
UsuńMnie się niestety ostatnio odechciewa żyć.
UsuńNie pozostaje więc życzyć nic innego jak powrotu w to miejsce;)
OdpowiedzUsuńJak pisałam, wrócimy i to nie raz. ;)
UsuńDobrze jest mieć miejsca, do których chce się wracać z radością i szerokim uśmiechem ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńMartyna zabrała mi komentarz xD
OdpowiedzUsuńTo zabierz jej też. :D
UsuńDobry pomysł, dzięki :D
UsuńNo widzisz. :D Emi dobra rada. :P
UsuńMądrą kobietą jesteś :D
UsuńHue, hue. Bo jeszcze uwierzę. :P
UsuńDo tego dążę ^^
UsuńNiepotrzebnie. :P
UsuńCzemu? :P
UsuńBo po co mam się okłamywać? :P
UsuńTo jest nabranie wiary w siebie, smęcisz :P
UsuńToż ja w siebie wierzę, tylko nie bezgranicznie. :D
UsuńKolejna cecha potwierdzająca moją tezę :D
Usuńach uwielbiam takie wypady:D
OdpowiedzUsuńIch nie można nie kochać. :P
UsuńCytrynówka always the best! :D
OdpowiedzUsuńA zwłaszcza domowej roboty :D
UsuńTo już w ogóle :D
UsuńTaka piękna pogoda, piękne doznania...zazdroszczę, zwłaszcza że obecnie muszę tkwić w domu. Cieszę się jednak, że naładowałaś właśnie swoje bateryjki:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Tobie uda się wyrwać. Każdy potrzebuje trochę odpoczynku od świata.
UsuńDokładnie:) Póki co na to po prostu czekam:)
Usuńsuper, ten post baaardzo ładnie pachnie wakacjami :)
OdpowiedzUsuńI o to chodziło. ;)
UsuńWakacje, wakacje! :-)
OdpowiedzUsuńi to "tu jest tyle policji, czuje sie bezpiecznie" - jak bardzo po tym brzmi fakt, że piosenka nagrywana przed jedenastoma laty :D
Wakacyjne wakacje!
Usuń11 lat temu... Słabo pamiętam te czasy. :)
też nie pamiętam ;p jedynie mam przebłyski, kiedy pierwszy-pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę :)
UsuńZapachniało wakacjami. ;)
OdpowiedzUsuńBo są wakacje, ot co! ;)
UsuńWłaśnie dopiero teraz to odczułam. ;)
Usuńmusiało być super ;-)
OdpowiedzUsuńI było. :)
Usuńczekałam! :)
UsuńA gdzieś Ty piła tą cytrynówkę? :p
OdpowiedzUsuńU koleżanki na działce nad jeziorkiem. ;)
UsuńTeż bym chciała :P
UsuńW takie miejsca chce się wracać ;D
OdpowiedzUsuńDlatego wrócimy. :)
UsuńI właściwie :)
UsuńCzasami lubię tak uciekać za miasto :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto czasem uciec i odpocząć. :)
Usuńprzydałby mi się taki wypad i naładowanie baterii ;))
OdpowiedzUsuńRzuć wszystko i jedź w Bieszczady. :P
Usuńjakby to takie proste było :P
UsuńCudownie tak naładować baterię i mieć energię i siłę do działania :)
OdpowiedzUsuńBez tego nie dalibyśmy rady. :)
UsuńTakie spontaniczne wypady są najlepsze, a i czekanie na powroty też ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńDzięki temu aż chce się żyć. :)
UsuńA potem odliczać dni ^^
UsuńUwielbiam Happysad :)
OdpowiedzUsuńJa też. :)
UsuńTo witamy spowrotem :D
OdpowiedzUsuńChyba każdy z nas potrzebuje tak czasami naładować baterie :)
OdpowiedzUsuńwitamy :D
OdpowiedzUsuńDo e-zobaczenia prędzej niż później.
OdpowiedzUsuńTaki krótki post, ale tyle tu pozytywnej energii :) Coś pięknego! Dobrze, że wypoczęłaś! Każdemu się należy chwila wytchnienia :)
OdpowiedzUsuńpiękne, idealne, warte zapamiętania :)
OdpowiedzUsuń